Opinie uczestników
Global Challenge TFC

US Pharmacia

„Udział w grze TFC Global Challenge 2017 dał nam wiele satysfakcji i dostarczył niezapomnianych wrażeń. Dla większości naszego zespołu było to duże wyzwanie, ponieważ braliśmy w niej udział po raz pierwszy. Z pewnością wiele się nauczyliśmy. Spojrzeliśmy na fabrykę globalnie i analizowaliśmy obszary, które w codziennej pracy nie dotyczą nas bezpośrednio. Zobaczyliśmy, jak podejmowane decyzje w jednym obszarze rzutują i wpływają na inne.

Bazując na doświadczeniu kolegi, który uczestniczył w poprzednich edycjach, „nie chodziliśmy po omacku” 😊, ale mimo jego dużego doświadczenia nie uniknęliśmy błędnych wyborów. To pokazało, że w grze trzeba stawić czoła losowym zdarzeniom i podejmować ryzykowne decyzje, nie zawsze łatwe do przewidzenia.

Nowością w tej edycji gry była m.in. sprzedaż internetowa przez co była jeszcze bardziej urozmaicona. Dało to możliwość poszukiwania niepowtarzalnego rozwiązania przez każdą z drużyn.

Wynik – szósty w Polsce, dwudziesty piąty na świecie – na trzysta zespołów, daje nam satysfakcję… i wiarę w jeszcze lepszy rezultat w przyszłym roku 😊.”

 

Uczestnictwo w grze symulacyjnej TFC to niezapomniane wyzwanie.

Na kilka tygodni zostały nam przydzielone „nowe role”, poszczególni członkowie zespołu przyjęli odpowiedzialność za Sprzedaż, Produkcję z Magazynowaniem, Łańcuch Dostaw i Zakupy. W praktyce strategiczne decyzje podejmowaliśmy wspólnie, co pozwoliło nam jako zespołowi jeszcze bardziej się zintegrować. W trakcie symulacji mieliśmy okazję zmierzyć się z problemami, które stoją przed kadrą zarządzającą. Co poniedziałek nadchodziła chwila prawdy… Czy decyzja o uruchomieniu pracy na 3 zmiany była słuszna? Czy decyzja o zmianie dostawcy i zerwanie kontraktu opłacała się? Czy powinniśmy wejść na nowy rynek? A może warto było uruchomić SMED-a? Czy warto było wykorzystać nowe powierzchnie magazynowe?  Po całym weekendzie niepewności, wyniki! ROI wzrosło! …i kolejny tydzień zmagań, podejmowania nowych decyzji na podstawie różnych wzorów, o których istnieniu niektórzy z nas wcześniej nie mieliśmy pojęcia, a inni mgliście pamiętali ze studiów.

Symulator wraz ze wzrostem rund pozwalał na większe możliwości w podejmowaniu decyzji, a co za tym idzie wymagany był większy nakład pracy w znajdywaniu zależności pomiędzy zmiennymi wejściowymi a wyjściowymi. Dodanie opcji w postaci wyboru zakupu dodatkowych maszyn oraz możliwość wejścia na dodatkowe rynki wymagała włożenia dużego nakładu pracy w uzyskaniu jak najlepszego rozwiązania. Im więcej zależności pomiędzy zmiennymi uda się odnaleźć drużynie, tym szansa na lepszy wynik.

Symulator TFC pokazuje jak przydatne jest w podejmowaniu decyzji w przedsiębiorstwie tworzenie nawet uproszczonych symulacji, które pozwalają na wyodrębnienie zmiennych krytycznych dla procesu oraz ich przełożenie na wynik finansowy. Dobrym przykładem jest proste narzędzie w symulatorze TFC, umożliwiające wyznaczenie kosztów całkowitych na podstawie przypisanego do linii asortymentu oraz czasu odnawiania zapasu.

Uczestnictwo w symulacji to niesamowite doświadczenie, ale jednocześnie wyzwanie. Aby podjąć właściwą decyzję należy pod uwagę wziąć wiele czynników, uwzględnić różne zależności, dokonać niejednokrotnie skomplikowanych obliczeń, by ostatecznie wybrać optymalne rozwiązanie.

Gra była dla nas pouczającym przeżyciem. Symulator jest wspaniałym przykładem jak nawet niewielkie decyzje są w stanie wpłynąć na całą firmę. Odpowiednie przygotowanie, znalezienie zależności i praca zespołowa są kluczem do sukcesu.

Możliwość ekspansji na inne rynki i panujące tam trendy, poszerzanie i dedykowanie parku maszynowego a to wszystko przy minimalizacji zapasów i optymalizacji pracy.  Należy pamiętać, że każda podejmowana decyzja ma swoje odzwierciedlenie w wyniku finansowym.

Dzięki grze rozwinęliśmy nasze umiejętności analityczne. Samą symulację i spędzone nad nią chwilę wspominamy bardzo dobrze. Gra była świetnym przeżyciem umacniającym wiedzę i teamwork.”

Zespół Planistów w składzie: Doskocz  Agnieszka, Gronowska Anna, Kałwak  Małgorzata, Zienkiewicz Piotr

 

"Symulacja The Fresh Connection była dla nas bardzo ciekawym doświadczeniem. W doskonały sposób pokazuje złożoność przedsiębiorstwa produkcyjnego oraz daje poczucie, że to z czym zmagamy się każdego dnia w naszym przedsiębiorstwie jest tak bliskie temu, co dotyka również tak wiele innych firm na całym świecie.

Na wyjątkowe docenienie zasługuje sama konstrukcja symulacji (jej twórca to chyba jakiś magik). Jest to najbardziej rozbudowany symulator przedsiębiorstwa produkcyjnego z możliwością wpływania na szeroki wachlarz parametrów wejściowych, z jakim do tej pory przyszło nam się zetknąć.Stwarza on możliwość obserwacji wpływu zakłóceń, czynników losowych oraz podjętych decyzji poprzez bardzo dużą ilości KPI. Pozwala to zbudować świadomość wagi podejmowanych decyzji, które przeliczają się na wskaźnik finansowy.

Etap pierwszy, w którym głównym celem było odmienić zły los wirtualnego przedsiębiorstwa The Fresh Connection, które od dłuższego czasu przynosiło straty (czyli podnieść wartość ROI powyżej 0%), był rewelacyjny. Wynik zależał w 100% od podjętych decyzji, które można było podjąć na podstawie danych, wyliczeń, analiz. Brak tu było czynnika losowości, a współzawodnictwo z rzeczywistymi konkurentami z innych firm dodawało smaczku i miało bardzo mobilizujący efekt. Etap drugi posiadał element losowości. I o ile losowość (np. nagłe opóźnienia dostaw, problemy jakościowe) jest oczywiście wpisana w pracę działu planowania, logistyki i całej firmy, to jednak w przypadku gry, wybór nie tego dostawcy (którego dotknął np. huragan, plaga itp.) zazwyczaj miał katastrofalne skutki dla wyniku... Wiedzieliśmy, że wyprowadzenie na prostą i dogonienie naszych rywali będzie bardzo trudne (a w tym etapie liczyła się suma wyników uzyskiwanych we wszystkich poszczególnych rundach), tym bardziej, że w każdej kolejnej turze będzie coraz więcej losowości.

Podczas trwania zawodów wywiązał się w nas pozytywny duch rywalizacji między zespołami z różnych stron świata, a jednocześnie fajne poczucie co to znaczy być jednym zespołem. I patrząc na to, z jakimi rywalami przyszło nam się zmierzyć, mamy chyba prawo twierdzić (być może nieco nieskromnie J), że jako zespół jesteśmy świetnymi specjalistami i na tle światowej czołówki wyglądamy całkiem nieźle.

Bardzo dobrym pomysłem jest dołączenie symulacji The Fresh Connection do oferty MPM, jako dopełnienie teoretycznych kursów. Dzięki temu zaangażowane osoby w praktyce mogłyby poznać relacje, połączenia i współoddziaływania poszczególnych działów przedsiębiorstwa. Co więcej, taka forma szkolenia powinna zostać ukierunkowana także na kadrę menadżerską. W środowisku ćwiczeniowym widać bowiem, jakie przełożenie na wynik firmy mają małe, często niezauważalne decyzje szczebla operacyjnego i jak działania innych obszarów wpływają na całościowy wynik organizacji. Gra pokazuje jak małymi, dobrze podjętymi decyzjami budowana jest wartość dodana dla firmy. W dobie kryzysu, globalizacji tylko firmy mające świadomość swoich procesów mają szansę na sukces.

Podsumowując całą grę nie można nie wspomnieć o wysokim stopniu trudności symulacji. Mało doświadczeni pracownicy czy też teoretycy, którzy w rzeczywistości nie mieli do czynienia z funkcjonowaniem prawdziwego przedsiębiorstwa, raczej nie są grupą docelową TFC. Ilość obliczeń, analiz, symulacji podejmowanych decyzji jest bardzo duża i wymaga mocno analitycznego myślenia. Choć byliśmy podzieleni rolami (każdy z członków Zespołu był przypisany do innej odpowiedzialności), to jednak większość decyzji podejmowaliśmy wspólnie, co chyba sprawiło, że teraz (patrząc już na chłodno po zakończeniu zawodów) tak wiele pozytywnych wrażeń w nas pozostało i ten duch zespołowy jeszcze bardziej się w nas umocnił. Symulacja perfekcyjnie oddaje znaną dewizę – Bawiąc uczy, ucząc bawi…  i to chyba najlepsza dla niej reklama".

Zespół Planowania pod kierownictwem Rozalii Wojciechowskiej (Kierownik Sekcji Planowania), w skład którego weszli także Jakub Szczypek, Piotr Zienkiewicz i Mariusz Żychliński.

 

Wrażenia sympatyczne, chęć zobaczenia Aten była ogromna, lecz mimo starań nie udało się. Nie mniej jednak gra na pewno powodowała u Nas wzmożone dyskusje i częstsze spotkania w grupie. Gdyby dzień miał 25 godzin, to pewnie spotkalibyśmy się w Atenach.

Zespół US Pharmacia

Uczestnicy zawodów z Polski 2013-2022 i ich opinie:

Bądźmy w kontakcie

Facebook LinkedIn