Blog
Planowanie zintegrowane

Liczą się tylko gracze klasy A!

Bogusz Dworak

Co decyduje o istnieniu i przewadze przedsiębiorstwa?

Dlaczego DELL z sukcesem zdobywa rynek? Dzięki czemu udaje się firmie osiągać zaplanowane cele? Co decyduje o tym, że przedsiębiorstwo, w którym TY pracujesz odnosi sukces rynkowy?
Jeżeli firma, w której pracujesz to przedsiębiorstwo państwowe lub monopolista na rynku, prawdopodobnie w Twojej firmie nie stawia się bardzo na doskonalenie...
Bardziej jednak prawdopodobne, że pracujesz w przedsiębiorstwie prywatnym, nawet jeżeli jest to oddział wielonarodowej korporacji. Co to oznacza w praktyce?

Oznacza to, że o sukcesie decyduje zdolność do zaspokajania potrzeb Klienta – i coraz częściej – zaspokajania ich po rozsądnej cenie. A to oznacza, że nie wystarcza już, że firma radzi sobie „jakoś” z wyzwaniami. „Jakoś” może np. znaczyć, że obsługujemy zamówienia Klientów, ale utrzymujemy przy tym nieracjonalnie duże zapasy. Zapasy które są u nas lub u naszych dostawców. Dziś być firmą, która radzi sobie „mniej więcej” lub „raczej sobie radzi” to mało.

Okazuje się bowiem coraz częściej, że nasze problemy są nie tylko nasze. Konkurenci stają przed bardzo podobnymi wyzwaniami i jeżeli skuteczniej rozwiązują napotkane problemy, są w stanie lepiej sprostać wymaganiom Klientów: dostarczać wymagane wyroby szybciej, w lepszej jakości lub po prostu taniej.

Zatem współczesne wymagania od przedsiębiorstw, które chcą utrzymywać pozycję liderów na rynku są dużo wyższe. Przedsiębiorstwa muszą działać sprawniej. Szybciej i doskonalej przekuwać idee marketingowe na produkty dostępne dla rynku. I coraz sprawniej koordynować współpracę działów w firmie.

Klasyfikacja ABCD Olivera Wighta

To, jak sprawnie działa przedsiębiorstwo zaczął oceniać już w latach 70-tych praktyk i guru zarządzania operacyjnego, Oliver Wight. Stworzył kwestionariusz audytowy badający zgodność z najlepszymi światowymi praktykami: „ABCD Checklist for Operational Excellence”. Pierwsza wersja klasyfikacji składała się z dosłownie 25 pytań. W zależności od ilości odpowiedzi pozytywnych firma mogła przypisać sobie stopień synergii i doskonałości w obszarze operacyjnym i planistycznym. Większość firm, które po raz pierwszy spotyka się z audytem ABCD ocenia się jako przedsiębiorstwo C, czasem nawet D.

Oznacza to, że droga do doskonałości jest jeszcze długa. Może nie są to dla Kierownictwa firmy wiadomości bardzo miłe, ale przynajmniej szczerze pokazują sposób funkcjonowania firmy. Firmy te funkcjonują, ale mogłyby w przeważającej większości mogłyby osiągać znacznie lepsze wyniki. Po kilku latach część z firm podejmujących wysiłek doskonalenia zgodnie ze światowymi standardami osiąga klasę B, niektóre nawet A.

Rozwój klasyfikacji ABCD

Dość szybko okazało się, że aby lepiej ocenić doskonałość operacyjną nie wystarczy 25 pytań. Trzeba wejść głębiej w szczegóły, np. jak budowany jest nadrzędny harmonogram produkcji MPS? Jak funkcjonuje szczegółowe harmonogramowanie produkcji? Jak te plany powiązane są z planowaniem zaopatrzenia? Jaką rolę odgrywa Planowanie Sprzedaży i Operacji S&OP? Czy realnie wspiera planowanie szczegółowe i integruje poszczególne zasoby organizacji, takie jak Sprzedaż, Marketing, Produkcję, Zakupy, Zasoby Ludzkie? Czy powstaje jeden wspólny plan dla firmy, czy raczej poszczególne działy budują oddzielne plany na swoje potrzeby?

Klasyfikacja Olivera Wighta jako lista pytań rozrastała się i aktualnie to już książka i to solidnej grubości. Pozwala przedsiębiorstwom szczegółowo zbadać i rozpoznać obszary, które wymagają usprawnień. Zaletą tej rozbudowanej formy jest to, że dzięki szczegółowej ocenie mamy też szczegółową informację zwrotną dotyczącą obszarów i elementów, które należy poprawić.

Liczą się tylko firmy klasy A!

Najnowsza, szósta edycja klasyfikacji oprócz jeszcze bardziej kompleksowego podejścia do biznesu i rozszerzenia zakresu na obszar wprowadza jeszcze jedną istotną zmianę. Autorzy zrezygnowali z obowiązującej ponad trzydzieści lat czterostopniowej klasyfikacji ABCD.

W najnowszym wydaniu pojawiają się tylko wymagania na klasę A. Idea, która temu przyświeca jest następująca: nie interesuje nas czy jesteśmy średni czy kiepscy. Nie zamierzamy się zadowolić średnimi wynikami. Interesuje nas tylko dojście doskonałością naszych procesów do klasy A w obsłudze naszych Klientów!

Dlaczego warto zostać firmą klasy A ?

Badania Olivera Wighta pokazują, że być firmą klasy A to daleko więcej niż pochwalić się, że firma zdobyła certyfikację. Firmy klasy A to po prostu, banalnie rzecz ujmując, maszynki do robienia pieniędzy. Sprzedają więcej niż konkurenci. Zdobywają coraz większe udziały w rynku. Pracują na mniejszych zapasach. Osiągają większą produktywność. Sprawniej wprowadzają nowe produkty. Osiągają większe zyski. Chciał(a)byś pracować w takiej firmie? A może w takiej już pracujesz i chciał(a)byś ją dalej doskonalić?

Bądźmy w kontakcie

Facebook LinkedIn